Wrzucam update rozpiski kampanii:
Trzaskowski:
- 30.11 Łódź
- 05.12 Warszawa
- 16.12 Poznań
- 22.12 zdjęcia w metrze
Nawrocki:
30.11:
Testosteron Enanthate 300mg
Metandienon 30mg
12.12:
Omnadren 250mg
Metandienon 30mg
18.12:
Testosteron Enanthate 300mg
22.12:
Odblok.
Dzisiaj w "Sprawie dla reportera" historia pani Pauliny, która od 98 miesięcy walczy o odwieszenie w prawach członka klubu Lewicy, postara jej się pomóc mec. Kaszewiak. W dalszej części programu spór rodziny Nowaków o maciorę. Do kogo należy? Piosenkę zaśpiewa Michał Wiśniewski.
Читать полностью…jeszcze musi być klasyk na dzisiaj
Wyobrażacie sobie jakiegoś poważnego człowieka z cywilizowanego kraju jedzącego kurwa polackiego pączka? xD
o kurwa wyobraźcie sobie jak taki James Bond wpierdala je pączka xD bierze wielką kupę gówna z tłuszczem do mordy, lukier mu się kruszy na garnitur, upierdala mu rękaw, dżem z środka się wylewa, nie panuje nad tym, musi szybko wpierdolić, bo się pączek cały rozpierdoli xD
a Donuta? Donuta zje sobie na spokojnie, małymi gryzami, wygląda jak człowiek jedzący deser Z KLASĄ a polak jedzący te "słodkości" to wygląda jak jaskiniowiec co dorwał się do jedzenia xD
HALINA SZYBKO ŻRYJ TEGO PONCZKA DAWAJ NASTEMPNEGO
Jasiu jedzie na rowerku i mówi:
- Lowelku jedź. - rowerek jedzie
- Lowelku stój. - rowerek zatrzymuje się
Dojeżdża do skrzyżowanie jest czerwone światło i Jaś mówi
- Lowelku stój.
Przechodzi starsza pani i mówi
- Taki duży chłopiec a nie umie powiedzieć "R".
A Jasiu na to:
- Mam wadę wymowy.
Ale jestem podniecony :3
Dzisiaj pierwszy raz w życiu będę odbierał przesyłkę z paczkomatu. Nigdy tego nie robiłem. Ciągle myślę o tym co ludzie mają w głowie srając do paczkomatu no ale trudno. Kod już dostałem smsem, więc zaraz idę pod prysznic, wymyję się, użyję dobre perfumy, elegancko się ubiorę i jadę. Całe 3 przystanki muszę podjechać! Jak już dojadę na miejsce to zapoznam się z instrukcją obsługi paczkomatu (nic pochopnie!), poczytam sobie, pooglądam, potem zrobię co mam zrobić (prawdopodobnie będę musiał tylko wpisać kod który otrzymałem, ale nie jestem pewien stąd to moje podniecenie, bo nie wiem co mnie czeka) i odbiorę paczkę. Jezuuu... ludzie którzy będą koło mnie przechodzić pewnie będą sobie myśleć: "to jest gość", "człowiek sukcesu, bo ZAMAWIA PRZEZ INTERNET jak prawdziwy człowiek 21 wieku", "ładnie pachnie. Ciekawe co zamówił".
Oczywiście wszystko będę robił bardzo powoli i ostentacyjnie, tak żeby jak najwięcej ludzi mnie zobaczyło i zazdrościło.
Idę się szykować. PA!
Astrid Merkur:
Scheisse, nienawidzę swojego Diagrammu, vorstellen być zazdrosnym o wszystko jak ja, ja dosłownie jestem jeßanym bykiem i w dodatku mój Mond i Steigen to jeßane Skorpio no ja pie®dole ja jestem chodzącą zazdrością ich hasse es
Nadia127:
ohhhhh gleich :)
Astrid Merkur:
Jakby Bitte ja serio wiem że to jest Scheisse absurdalne ale ich kann nicht aufhören
Otóż jadę autem przez miasto, a tu raptem jechać nie mogę. Staję. Stoję. Wyglądam – jacyś młodzi ludzie przytwierdzili się do podłoża i wrzeszczą, że planeta umiera. Ciekawa sprawa, myślę. Czy oni wszyscy nie powinni być w jakiejś gównopracy na umowie śmieciowej lub szkole albo chociaż w kościele? Ładnie się porobiło… nam wystarczał uśmiech szefa i świadomość neoliberalna. Wołam policjanta, panie majorze, o której przejedziemy? Policjant – nie wiem. Młodzi są przytwierdzeni. Mogą też mieć pod udami ładunki wybuchowe. Ale ja musze przejechać, odpowiadam. Jestem człowiekiem sukcesu w drodze, podatnikiem, wyborcą i Europejczykiem. Nie wiem, nie wiem, odpowiada policjant i zakłada na siebie zbroję z kevlaru. Co robić, dumam. Dobra – rzucam temat na twitterka. Na twitterku daję świadectwo: ja pasywny teraz bo ekosocjaliści na ulicach miasta blokują ruch gdy wiozę akurat wieniec pogrzeb przyjaciela klucze dla żony jedzenie dla schorowanej matki 97l. organ serce do szpitala bo dorabiam jako transplantologiczny transport niosę zbawienie niedziałającym ciało mam też właśnie zawał pomocy rodacy. Nie mija minuta i widzę przed maską premiera Tuska, Leszka Millera, Sławka Jastrzębowskiego, Łukasza Warzechę i jeszcze paru innych znanych polityków i szołmenów. Łapią oni w odruchu proobywatelskim młodych pod pachy i żywcem odrywają od Matki Ziemi. Na asfalcie zostają nogi, dłonie, pośladki, fragmenty pleców. Kadłubki wrzeszczą dalej coś o planecie i zagładzie, ale lądują w kubłach bio. Policjant oznajmia radośnie – można jechać, ten pan z sercem pierwszy! Ruszam, tratuję młode odłączone kończyny, słyszę trzask, jakbym jechał przez pole krewetek po terminie albo lód na rzece w marcu. Ja aktywny zadowolony wolny. 👍
Читать полностью…“Do you know what they call the Rizzler in France?”
“They don’t call him the Rizzler?”
“No. They call him Le Charismeur”
Studia (nie, nie prawo) z roku na rok mi się przedłużają - 6 lat studiowania a ja ciągle na 3cim roku. Z Paniami w dziekanacie jestem prawie na "cześć" a Pani Dziekan jak mnie zobaczy zawsze rzuci z uśmieszkiem na twarzy: "ooo Pan jeszcze u nas studiuje?" lub coś w tym rodzaju. Tak właściwie to utknąłem na dwóch przedmiotach, więc nie mam za dużo zajęć. 2 lata temu postanowiłem urozmaicić sobie studiowanie... wtedy jeszcze nie wiedziałem, że stanie się to moim rytuałem.
1 października, uroczyste rozpoczęcie roku akademickiego, cała aula wypełniona pierwszorocznikami. To już trzeci raz. Trzeci raz zagracie w moją grę. Wstaję wcześnie rano i już wiem, że to będzie cudowny dzień. Śniadanie, prysznic, mycie zębów. Nie golę się. Wyjmuje z szafy starą, brązową marynarkę. Chcę wyglądać na zmęczonego życiem belfra. Spod łóżka wyciągam czarną, skórzaną aktówkę. W środku mam notatki z poprzednich roczników, ale ONI o tym nie wiedzą. Ruszam na uczelnię. Czekam. Kończy się uroczystość a ja czekam już pod drzwiami auli. Stoję gdzieś z boku i czekam i wypatruję swojej ofiary. Nie biorę pierwszych lepszych, zawsze wybieram tych ze strachem w oczach, tych którzy narobią w majtki gdy tylko do nich podejdę. Mam. Są. W tym roku jest ich dwóch. Dwóch niskich, szczupłych chłopaczków, w okularach. Nerwowo rozglądają się dookoła. Stoję kilka metrów obok i czekam na ich najmniejszy błąd: "ale nudny wykład", jakiekolwiek przekleństwo czy słowo krytyki... JEST! "po**bało ich z tym planem zajęć" zabrzmiało niczym gong rozpoczynający walkę. Przechodzi mnie zimny dreszcz podniecenia, wiem że to już, zaraz się zacznie. Podchodzę i mówię:
-Poproszę Panów nazwiska.
-Ale yy.. ee o co cho...
-Nazwiska proszę.
-Marcin Srającywmajtki, Adrian Kujoniasty
(wyjmuję z marynarki notes i długopis i zapisuję)
-Jeśli nie podoba Wam się plan zajęć, to na moje zajęcia nie musicie już przychodzić. Właściwie to nie macie się już po co pokazywać.
-Ale.. ale... jak to...
-A żeby było ciekawiej, nie powiem Wam, które to zajęcia. Do widzenia Panom.
-...
Znowu wygrałem. Odchodzę pewnym krokiem w kierunku windy. Wiem, że stoją tam jeszcze przez chwilę i patrzą na mnie. Wykorzystuję to przyciskając guzik wskazujący 7 piętro i przez zasuwające się drzwi rzucam im ostatnie, pogardliwe spojrzenie.
Z uczelni wychodzę tylnym wyjściem. Już mnie nie znajdą. Wiem, że będą szukać. Będą chcieli przeprosić, błagać o szansę. Ale mnie już nie ma. Wiem, że przez następne 2 tygodnie będą czekać przed salą na kolejne zajęcia. W ich głowach będzie kołotała tylko jedna myśl: "czy to już? czy zaraz do sali wejdzie ON?"
A ja? Ja będę siedział w domu. A oni tam, ze swoim planem wyjaśnień, czekają uwiązani strachem i niepewnością.....
Tak to ja. Student 3 roku.
polska flota lodołamaczy jest przystosowana do działania w temperaturach 15 - 35 stopni c
Читать полностью…Jestem tolerancyjny, ale uważam, że LKHT+ (programiści Lisp, Kotlin, Haskell, TypeScript i innych nieobiektonormatywnych języków) nie powinni się z tym obnosić i epatować swoją funkcyjnością w miejscu pracy/uczelni. Jeśli ktoś chce uprawiać rekursję to niech robi to w swoim repo. Ja im do IDE nie chcę zaglądać. Czy widzieliście, żeby jakiś programista C++ obnosił się tym co robi ze swoimi wskaźnikami? Czy programiści Javy chwalą się swoimi wyjątkami? NIE!
Ideolodzy LKHT+ chcą ingerować w nasze uniwersytety i workshopy. "Edukatorzy funkcjonalni" chcą edukować naszych juniorów! W ramach propagandy LKHT+ chcą zakazać mutowania zmiennych i referencji do stanu globalnego! Musimy obronić się przed deprawacją złymi praktykami i niszczeniem imperatywnej tradycji. Precz z niejawnymi rzutowaniami! Precz z algebraicznymi typami!
Środowisko LKHT+ próbuje nam wmówić, że "monada" jest monoidem z kategorii endofunktorów, a wariancja jest normalną właściwością funkcji, taką samą jak kowariancja i kontrawariancja! Na zepsutym zachodzie teoria kategorii jest wykładana na uczelniach!
Z resztą założę się, że sporo takich programistów LKHT wcale nie programują w tych językach. Po prostu są grubo opłacani przez duże korporacje. Mam kolegę który programuje w Haskellu i on wygląda normalnie i nie chodzi ani nie popiera konferencji LKHT+.
KLASA I DZIEDZICZENIE – NORMALNE KODZENIE! ZAKAZ FUNKTOROWANIA!
Dwóch kolesi spaceruje sobie po lesie. Wyraźnie im się nudzi. W końcu jeden z nich (dajmy na to Mietek) pyta:
- Grałeś kiedyś w 20 pytań?
- Nie - odpowiada drugi (niech pozostanie incognito).
- To bardzo prosta gra. Ja coś pomyślę i zapiszę to na kartce papieru. Ty zadajesz mi 20 pytań, a potem zgadujesz co to takiego. Chcesz spróbować?
- No dobra.
Mietek bierze więc kartkę i po krótkim namyśle wpisuje "ośli fiut". Chowa kartkę do kieszeni i mówi:
- No, to zaczynaj.
- Czy można to zjeść?
- Hmm, właściwie, czemu nie, jeśli ktoś lubi.... Tak, można.
- Czy to ośli fiut?
Nie no ale vorstellen że tak potężnie ci się nudzi w życiu że twoja forma spędzania wolnego czasu to bildschirmfoten tweetów zufällig nastolatki i wrzucanie ich na grupę na fb żeby się pośmiać als ob seid ihr alle gut?
Читать полностью…